Opis
Gdy chłopiec chciał zjeść ciastko, Oskar miał ochotę na cztery i było mu potem niedobrze.
Gdy grał na konsoli, Oskar chciał grać jeszcze dłużej, bo wyrosło mu już kilka kciuków, a potem naszego bohatera bolały te kciuki tak bardzo, że nawet nie mógł przybić piątki.
Potwór poczuł, że jego przyjaciel ostatnio jest smutny i dał mu kwiatka.
Wychyliła się z niego gąsienica i przyglądając się chłopcu zapytała go, dlaczego się smuci.
Dowiedziała się o niepokoju chłopca o zachowanie Oskara i ciągły wzrost jego chciejstw..
Gąsienica powiedziała, że gdyby jej rodzina, znajomi i inne gąsienice miały chciejskie potwory, to zjadłyby wszystkie smakowite liście za szybko i wszystkie chciałyby być motylami.
Jej odpowiedź dała chłopcu do myślenia.
Postanowić zamiast spierać się z Oskarem,starać się go kontrolować, mówić mu ,,basta”!
Od tamtej chwili chłopiec po prostu dostrzegał jego obecność i rozmawiał z nim o jego potrzebach.
Dzięki temu wielkoogromniasty Oskar się małym Oskarkiem, który mieści się nawet w kieszeni.