O dziewczynce, która chciała ocalić książki

Czy można pisać książki o książkach?
To ryzykowne.
Chyba, że kocha się je sercem czytelnika, chyba że czuje się ich zapach i słyszy historie przez nie opowiadane i zna się ich różne osobowości, rozumie potrzeby i problemy.
To wszystko prowadzi do tej właśnie dziewczynki, prawie dziesięcioletniej rudowłosej Anny, która ma otwarty umysł i serce na… książki.
Jej umysł jest w stanie pomieścić wielu bohaterów literackich i ich opowieści,  jej serce wypełnia wiara, że
„książki są równie prawdziwe jak życie. Jeśli w jakiejś książce ktoś umierał, mogła ją zacząć czytać od początku. Wtedy zmarli z powrotem ożywali.”

Ta książka to osobista dla nas podróż w głąb siebie, zwłaszcza, że połowa serca Bookarnika to właśnie Anna.
Postać bohaterki to zatem jak podróż w czasie do dzieciństwa i zrodzenia się wówczas miłości do książek, która z wiekiem tylko wzrasta, rozwija się i nabiera więcej wymiarów.
Nasza bohaterka także odbywa podróż, właśnie w głąb siebie, swoich myśli, niepokoju, zwłaszcza dotyczącego wizji starzenia się.
Być może dlatego właśnie na jej drodze książki podsunęły panią bibliotekarkę, prawie pięćdziesięcioletnią panią Monsen, która również darzyła je miłością.
Co więcej, wlała w serce Anny odwagę i zainspirowała do uratowania mnóstwa książek.

Hmm, ktoś może pomyśleć, od czego je ratować?
Od zapomnienia i od utraty życia, od wyschnięcia źródła energii bohaterów literackich, którym jest bijące szybciej serce czytelnika.

Coś niezwykłego jest także w postaci Miltona Berga, czyli pracownika biblioteki, który odpowiada za niszczenie książek.
W wyobraźni widziałyśmy tysiące książek, które spotkał taki los, bo nikt się nimi nie zaopiekował, nikt nie otworzył ich i nie przeczytał od dawna, ich litery coraz bardziej wyblakłe, nie mogły przez to już tak głośno opowiadać swojej historii.
Milton Berg z bólem serca niszczył książki, mimo że kochał je nad życie, stąd jego smutek na twarzy i zatroskanie.

Annie trudno było zrozumieć, że taka właśnie jest jego praca, bo skoro ” niszczono książki, których nikt nie czytał, to znikali również istniejący w nich ludzie.” Anna nie mogła na to pozwolić, więc postanowiła, że trzeba je uratować.

Odczułyśmy wręcz wzruszenie, kiedy mała dziewczynka zaczęła wynosić dziesiątki książek, aby tchnąć w nie życie, aby je przeczytać i poznać kolejnych przyjaciół, czy nieprzyjaciół, odkryć fragmenty siebie w wielu z nich.

Po czterech tygodniach czuła się jednak wyczerpana, bo miała wówczas 364 nowych przyjaciół i 18 wrogów.
Gdy już zwątpiła w to, że się uda pani Monsen podsunęła jej „Zaczarowany las” Waldemara Zwycięzcy.
Okazało się jednak, że książka nie ma zakończenia i właśnie dzięki temu Czytelnik może odbyć kolejny etap podróży, dojrzeć razem z Anną, przyjrzeć się jej troskom, zobaczyć czy odzyska spokój i czy uda się jej uratować książki.

Ta opowieść staje się baśniowa, żywa, oddająca emocje bohaterów także  dzięki ilustracjom Lisy Aisato.
Studium twarzy, absolutnie niespotykany sposób, w jaki ilustratorka oddaje ich osobowość i myśli powoduje, że Czytelnik czuje się częścią tamtego świata, jakby sam przechodził przez kolejne strony, zaglądał do najdalszych zakamarków tej historii, która nie jest schematyczna, odtwórcza, tylko uwalniająca wyobraźnię, marzenia, możliwości, budzi wiarę w siebie. Postaci też zmieniają się wewnętrznie i ilustracje to doskonale oddają.

Mistrzostwo!

 

Zdjęcia pochodzą z profilu IG @bliskieczytanie
Kopiowanie zabronione!

Rozwiń swoją wyobraźnię

Myśl. Twórz. Bądź wynalazcą

  • Co sprawia, że latawiec lata, a łódka pływa?
  • Dlaczego płatki śniegu są symetryczne, a piłeczki do golfa mają malutkie wgłębienia?
  • Kto i w jakich okolicznościach wynalazł zapięcie na rzepy?
  • Skąd wynalazcy biorą pomysły?

 

Ale Rozwiń swoją wyobraźnię to coś więcej.
Temple Grandin pokazuje różne sposoby patrzenia na świat.
Wzywa nie tylko do działania, ale też do rozwijania wyobraźni.
Pokazuje czytelnikom, że nie ma jednego sposobu podejścia do problemu, choć w każdym wypadku kluczem jest otwarty i dociekliwy umysł.

 

Opis wydawcy.

100 pomysłów dla nauczycieli szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Wspomaganie uczniów z autyzmem

Opisano tu kluczowe obszary, w jakich mogą się pojawić bariery w nauczaniu, i ponad 100 pomysłów (w tym dodatkowych pomysłów, wskazówek i propozycji modyfikacji) na ich pokonanie – w sposób rzeczowy, klarowny i łatwy do zrealizowania.

Pomysły te mają ściśle aplikacyjny charakter, ponieważ autorka, jako doświadczony praktyk, odnosi się do realiów kształcenia uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, podając przy tym odwołania do literatury przedmiotu oraz studiów przypadków.

To poradnik dla każdego nauczyciela poszukującego w swojej pracy inspirujących i skutecznych rozwiązań.

 

Opis wydawcy.

Piraci Oceanu Lodowego

„Być porwanym przez piratów i trafić do kopalni to najgorsza rzecz, jaka się może przydarzyć dziecku.”

Skandynawska literatura pokazuje świat na dziecięcy sposób, ale nie jest on ani prosty, ani jednostajny, ani jednowymiarowy.
W tym właśnie tkwi jej niezwykłość, która jest nie do przecenienia, bo sprawia, że książki czyta się sercem, przeżywa się je emocjonalnie i wynosi się z nich  przepiękną lekcję.

Dziesięcioletnia Siri mieszka na Wyspie Niebieskiej razem z tatą i siostrą Miki, a historia ta  jest o jej wyprawie na Ocean Lodowy.

Kiedy urodziła się młodsza siostra Siri, Miki, mama mogła trzymać ją w ramionach tylko tydzień, ponieważ w wyniku powikłań po porodzie umarła, a dziewczynkami zajął się tata, który wychowywał córki w duchu dalekim od konsumpcjonizmu i zachłanności.
,,(…)Tata uważał, że nie wolno zabierać naturze więcej, niż to absolutnie konieczne. Wszystko inne to zachłanność”.

Obie siostry były bardzo blisko siebie, Siri często opowiadała młodszej siostrze legendy przed snem.
Jedną z nich była opowieść o Kapitanie Biała Głowa, żeglującym na pokładzie Białego Kruka, który według legendy porywa dzieci i zmusza je do pracy w kopalni diamentów.
Miki bała się tych opowieści, dlatego też, kiedy dziewczynki wybrały się po jedzenie, Miki nie chciała zostać sama.
Siri wyśmiała młodszą siostrę, ale kiedy Miki chwilę później została porwana przez Białą Głowę i wtrącona do Śnieżnego Kruka,  Siri nie miała wątpliwości, że wyruszy jej na ratunek, gdzie czeka ją spotkanie oko w oko z siejącymi strach piratami.

Nasza bohaterka stanęła oko w oko  również z opowieściami przerażającymi o Żaglach, pewnej osadzie, „do której piraci i hołota wszelkiej maści zlatywali się jak muchy do talerza z resztkami śledzia.
W miejscu, do którego zmierzali ci, co chcieli odszukać Białą Głowę.”
Odnalezienie piratów i miejsca, w którym znajdowała się kopalnia wcale nie było łatwym zadaniem.

Na szczęście Siri nie musiała doświadczać przygód w pojedynkę.
Na swojej drodze poznaje Fredrika, który „ma strzelbę i jest duży, tak silny, że umie podnieść trzy worki kaszy na wyprostowanym ramieniu” i który tak jak Siri, stracił siostrę, którą lata temu porwał Biała Głowa.

Podczas swojej wyprawy Siri doznała wielu dylematów moralnych, lojalności, dotrzymywaniu danego słowa.
„Czułam się jak w potrzasku, rozdarta między jednym dzieckiem a drugim. Każde z nich mnie potrzebowało.
To była sytuacja bez wyjścia. Tak przynajmniej sądziłam.”
Co pomogło Siri dokonać wyboru?

Opowieść, choć przeznaczona już dla nieco starszych Czytelników (od 9 lat), otwiera przestrzeń do rozmowy o tym czym jest zaufanie, strach,  odpowiedzialność, dobro, zło, zadośćuczynienie, honor i bezwarunkowa przyjaźń.

Książka przynosi także wiele refleksji.
Połączenie dziecięcego świata fantazji, niebezpieczeństwa, strachu, odwagi, zaufania, miłości i prawdziwego poświęcenia sprawia, że opowieść jest bardzo wciągająca, czyta się ją jednym tchem i ma ochotę na więcej.

Piękna, mądra, ważna i na długo zapadająca w pamięć lektura.

 

Liść

Są takie książki, które mocno chwytają za serce.
Które sprawiają, że zatrzymujemy się na chwilę.
Są książki, które prostymi słowami mówią o wielkich sprawach.

Taka jest właśnie książka Julii Rozumek.
Nostalgiczna, refleksyjna, długa zapadająca w pamięć i po prostu piękna.
W prostocie słów wplecionych w historie codzienności, które przeżywa Liść miłorzębu skrywa się wszystko to, czego nie można kupić, a zdaje się, że warte jest wszelkich milionów tego świata.

Liść niesiony przez wiatr spotyka na swojej drodze ludzi.
Jest dobrym obserwatorem, widzi i przedstawia czytelnikowi ich emocje związane z życiowymi sytuacjami, niekiedy trudnymi, wzruszającymi.
Jest w tej codzienności jednak coś, co przyciąga uwagę, sprawia, że zatrzymujemy się na chwilę.

W każdej z przedstawionych scenek ukryta jest magia.
Autorka niczym za sprawą czarodziejskiej różdżki obnaża codzienność z jej przyziemności, zwracając uwagę na ważne sprawy, które przez swoją oczywistość w pędzie życia, stają się czasami transparentne.

,,Liść miłorzębu niesiony tym wiatrem obrócił się ostatni raz i spojrzał na ulicę.
Pomyślał, że miłość może mieszkać w każdym domu.
Może skrywać się w krótkich chwilach i w kilku słowach.
W małych uczynkach, w dotyku i w oczach bliźniego.
Miłość może istnieć w ciszy.
Trzeba się pilnie przypatrywać i dzięki temu ją odnaleźć (…)”

Lekkość opowieści sprawia, że czuć każdy podmuch wiatru, zapach jesieni, jej barwy, których chce się wręcz dotknąć.
,,Wiatr, który niesie liście, wszędzie pachnie inaczej. Inaczej szumi i faluje.”
Bajeczne, pastelowe, delikatne i wymowne zarazem ilustracje dodają całej historii autentyczności.

,,Liść” to prawdziwa perełka czytelnicza, klasyk i historia, w której każdy odnajdzie cząstkę siebie, za każdym razem odkrywając ją na nowo.  Uniwersalność treści sprawia, że przygody Listka nadają się dla Czytelnika w każdym wieku.
Warto bowiem pokazywać dzieciom świat także od tej ,,niewidzialnej”, ale jakże pięknej strony.

To co w życiu jest ważne i potrzebne jest całkowicie za darmo  –  miłość, przyjaźń, marzenia i obecność, którą można podarować drugiej osobie.

Zdjęcia pochodzą z profilu IG @hubisiowo_kidsbooks

 

Cel. Odkryj, określ, osiągnij!

A Ty? Jaki masz w życiu cel?

Znajdź sobie przytulne miejsce. Przygotuj kredki, długopisy, flamastry.
Zaplanuj czas na serię sesji ze sobą, najlepiej w kilkudniowych odstępach.

Zanim wybierzesz się na to spotkanie, upewnij się, że telefon jest wyłączony, a do Twojej samotni nikt nie będzie zaglądać.

Startujemy!

Na dobry początek wyobraź sobie, że nie ma możliwości porażki…

Opis wydawcy.

Cudowna wyspa dziadka

Książki skrywające w sobie metaforyczne, głębokie, ale i piękne przesłanie to bookarnikowa miłość.
Taką książką z pewnością jest ,,Cudowna wyspa dziadka”, która na długo zostaje w pamięci.

Magiczna, refleksyjna i ciepła zarazem opowieść o odchodzeniu, pożegnaniu, śmierci.
I chociaż w całej historii nie pada ani jedno słowo bezpośrednio z tym związane, czytelnik intuicyjnie odkrywa znaczenia.

Syd bardzo kocha swojego dziadka, uwielbia spędzać z nim czas.
Pewnego dnia Syd odwiedza dziadka, ale jak się okazało – dziadek zniknął.
Na szczęście czujny Syd zauważył odgłosy dobiegające ze strychu pełnego pamiątek dziadka z jego dalekich podróży.

Za tajemnymi drzwiami, ukrytymi właśnie w pomieszczaniu strychu znajduje się wejście na statek.
To będzie wyjątkowa, niezapomniana i najważniejsza ich wspólna podróż.

Podróż po oceanie dachów kończy się, kiedy statek dobija do wyspy.
Oboje odkrywają jej piękno, robią wiele rzeczy razem i są szczęśliwi.
Wyspa jest miejscem, w którym dziadek nie potrzebuje swojej laski, nie czuje zmęczenia, ani trosk.

Kiedy przychodzi czas powrotu, dziadek siadając obok Syda wyznaje mu, że pragnie już zostać na tej wyspie.
Chłopiec wyrusza w rejs powrotny w samotności, ale z zapewnieniem dziadka, że nie będzie czuł się samotny, czuje się bezpiecznie.

Następnego dnia Syd znowu odwiedza dziadka. Dom jest pusty, a sekretne drzwi zniknęły…

Zdobywca nagrody Oscar’s First Book Prize 2014

 

 

Dziadkowie od A do Z

Album ze wspomnieniami o Dziadku, 30 różnych postaci i osobliwych charakterystyk Dziadka.
Fotografie ilustrowane niczym z minionej epoki, ale emocje jakże żywe, intensywne, wspomnienia na wyciągnięcie ręki.  Autorka o nich pisze w ten sposób:
„Miałam bardzo szczęśliwe dzieciństwo.
Każda z liter użytych do spisania tych radosnych chwil została utrwalona atramentem ze wspomnień o moim Dziadku.
Wspomnień, które wciąż żyją w mojej pamięci; niektóre z nich wywołują uśmiech, inne przypominają, jak bardzo za nim tęsknię.” Stąd też ta książka jest tak osobista, pełna ciepła i prawdziwych emocji.

Można wręcz powiedzieć, że jest możliwe odnalezienie pary dla Dziadka w książce „Babcie od A do Z.”

Są tutaj także strony specjalne, podobnie jak w przypadku Babci: Podstawowy Zestaw Dziadka, Dziadek i warunki atmosferyczne, Kapcie Dziadków, Dziadkowa gazeta, Nocne szafki, Zapach wody do golenia, Mieszanki Dziadków, Kiedy byli dziećmi.

Kiedy same w spokoju, ciszy i nostalgii poszukiwałyśmy typów własnych Dziadków, nie jednokrotnie z uśmiechem, z szybszym biciem serca, kiedy jakiś szczegół dosłownie pasował do naszego Dziadka.

Jacy są Wasi Dziadkowie?
Może mają kieszenie po brzegi wypełnione cukierkami i różnymi gadżetami?
Może Wasi Dziadkowie mają siatki do łapania każdej rzeczy, o której marzy jego wnuk bądź wnuczka albo też zestaw talizmanów niezbędnych do mierzenia się z wyzwaniami?
A może kolekcjonują niesamowite i pasjonujące przedmioty i przy okazji są typem Dziadka Nie Mów Babci i wówczas na plecach ma sekretną kieszonkę, w której chowa tajemnicę, jeśli Babcia przyłapie go na czymś:)

Jest coś wyjątkowego, co łączy chyba wszystkich dziadków, mianowicie przy wnukach przeżywają drugie dzieciństwo, przeżywając z nimi autentycznie czas, akceptując i kochając każdą część swoich wnuków, zapraszają ich do niewiarygodnego, pasjonującego świata marzeń.

 

Zapiski dziadka. Wspomnienia dla moich wnuków

Czas szybko przemija, życie składa się ze wspomnień zachowanych w sercu, część z nich jest tak żywa, intensywna, że wydaje się nadal rzeczywista.
Gdy świat pędzi tak szybko, gdy nowe technologie wypierają stare i klasyczne, powolniejsze i mniej szczegółowe samo słowo zapiski nabiera nowego znaczenia. Słowo ma wielką moc, a zapisane z miłości do wnuków jeszcze większą.

Odczytane po latach niczym kapsuła czasu jest jak amulet, pamiątka, która nigdy nie ginie. Historie opowiedziane przez dziadków są bezcenne, unikatowe, często kształtują osobowość, uczą, pokazują świat z absolutną akceptacją, miłością, radością bycia razem.

Oto historia niebanalna, nienarzucająca się,  otulona twardą oprawą z konwaliami i fiołkami od dziadka a liśćmi i owocami jarzębiny od babci.

Czy czujecie już tę magię?

Dzień w Zwierzaczkowie. Tom 2. Pora na doktora

Czy znacie już pierwszy tom opowieści ze Zwierzaczkowa, czyli „Strażacy przy pracy”?
Jeśli nie, to nic nie szkodzi, ponieważ przygody zwierząt, które pracują w różnych zawodach: jak strażak, lekarz, kolejarz, budowniczy można czytać zaczynając od aktualnych pasji i zainteresowań dziecka.

Nie zawiodą i tym razem ilustracje, piękne, całostronicowe Sharon Rentta oraz pełen humoru i lekkości tekst.
Tym razem przyjrzymy się pracy mamy małego Tapirka, która jest lekarką, nasz bohater będzie starał się naśladować mamę w jej obowiązkach.

Wnikliwie obserwuje wszystko, co robi jego mama.
Dzięki temu mały Czytelnik poznaje także specjalistyczne słownictwo związane z medycyną.
Doktor Tapirek pakuje także swoją Apteczkę Pierwszej Pomocy, w której miejsce znajdują jego pluszaki.

Rusza razem z mamą na jej dyżur w szpitalu.
Spotka tam mnóstwo przypadków pacjentów, Pana Węża, który skręcił się w supełek,
Pana Lamparta, który pogubił swoje cętki,
Pana Psa, co ma szczekający kaszel.

Zobaczy też oddział dziecięcy małych zwierzątek, które dopiero przyszły na świat.
W ramach swojej pracy będzie śpiewał im kołysanki i wysoko skakał po łóżku, co na koniec będzie wymagało pierwszej pomocy lekarskiej w postaci przytulenia, plasterka i lizaka 🙂

To naprawdę będzie pracowity dzień dla małego Tapirka.

 

Zdjęcia w naszej galerii pochodzą z konta IG:
@hubisiowo_kidsbooks
Kopiowanie zabronione!