Opis
Ach! To okrzyk, który wiele razy w trakcie czytania tejże historii padł z naszych ust.
Jeszcze nie zdarzyło się nam, abyśmy tak długo wydeptywały sobie słowną ścieżkę, aby zrecenzować książkę.
Przede wszystkim dlatego, że historia ta to balsam dla serca Czytelnika, wręcz czarodziejski eliksir, który pobudza wyobraźnię i przenosi do różnych krain, równoległych światów, przenika do każdej komórki ciała.
Dzięki układowi tekstu czułyśmy się jak otulone delikatnymi, subtelnymi muśnięciami słów, magii, emocji bohaterów książki. Czułyśmy się częścią historii ze względu na równoległość opisywanych światów.
Jesteśmy oczarowane, odkryłyśmy w tej baśni cząstkę siebie, kolejny raz przekonałyśmy się, jaką moc ma słowo pisane i ilustrowane.
Główny bohater to niedźwiedź, ale niezwykły!
Potrafiący czytać.
Jak do tego doszło?
Otóż, pewnego dnia natknął się w lesie na książkę „Tygrys o Złotym Sercu”, jednak nie wiedział, co z nią zrobić i do czego służy.
Z podpowiedzią przyleciał figlarny wietrzyk, z którym niedźwiedź mocował się w zabawie co czwartek.
Wiecie co zrobił? Otworzył ją na pierwszej stronie i dzięki temu zaczęła się przygoda czytelnicza naszego tytułowego bohatera.
„Gdy do nozdrzy wpadła mu smużka tajemniczej, acz nęcącej woni. Pociągnął nosem(…)rozpoczął wielkie kopanie(…)dokopał się do skrzyni(…)oniemiał i padł z zachwytu”, gdy zobaczył jej zawartość – książki dla dzieci.
Celebrował ponownie otwarcie skrzyni w swojej gawrze, ponieważ taki skarb nie trafia się dwa razy.
Postanowił tej zimy nie zasypiać a w zamian popłynąć z fantazją zamkniętą w skrzyni i przeczytać wszystkie książki do ostatniej litery.
Miłość do literatury tak zagościła w sercu niedźwiedzia, że postanowił podzielić się swoimi odkryciami z innymi mieszkańcami lasu, delikatnie przekonać każdego z osobna, jak czytanie zmienia świat.
Ktoś jeszcze ma ważną misję do wypełnienia…w tym samym czasie, co niedźwiedź stara się zachęcić inne zwierzęta do nauki czytania w równoległej „Baśni o sercu Pajacyka” Rita w Królestwie Porzuconych Zabawek chce odnaleźć serce drewnianego króla zabawek. Sprawdźcie, w jakim celu i czy okazało się to możliwe?
Nasz niedźwiedź w tym czasie odwiedza Lisa, którego znudzi „Mały Książę”, wydrę, która będzie chciała zjeść „Drzewo Darów”! Dzikie kury nawet nie pochyliły się nad wierszowaną opowieścią, którą chciał im przeczytać nasz Czytelnik.
Odwiedzanie kolejnych zwierząt powoduje w sercu Niedźwiedzia coraz większe ukłucia żalu i smutku i wtedy na jego drodze, z nieba spadł mu pewien biały Królik.
Przyjaźń rozwijała się powoli, aczkolwiek Niedźwiedź „wiedział, że królicze uszy łowią każde jego słowo i zapisują je w króliczym sercu”, mimo że Królik nie wypowiadał ani jednego ludzkiego słowa.
Obaj przyjaciele odbędą długą podróż po książkach, odczują emocje w nich drzemiące, przemierzą kilometry zdań i ilustracji, aby ostatecznie dotrzeć do pewnego ciekawego momentu!
Poczujcie tę książkę, odkryjcie w niej magię, tchnijcie w nią życie.
Za każdym razem będzie ono inne, zależne od Waszych serc.
Zaskakujące elementy w książce, wprowadzenie rzeczywistych tytułów książek, które czyta Niedźwiedź a dzięki temu nieodparte wrażenie, że Niedźwiedź żyje naprawdę to absolutne mistrzostwo!
Taki zabieg improwizacji rzeczywistości z pogranicza świata baśni nadaje jej niesamowitą atmosferę.