Opis
Gdy człowiek zanurzy się w ciszy, może się nią delektować baaardzo długo.
Jednak… rzadko się zdarza, że chciałby jej mieć coraz więcej i więcej.
Tym przypadkiem jest pan Antoni, który uwielbia spokój.
Można wręcz powiedzieć, że cisza to jego najlepszy przyjaciel, który rozumie go doskonale.
Kawa, poranna gazeta, popołudniowa drzemka, to wszystko w samotności i spokoju było dla pana Antoniego doskonałym sposobem na życie.
Pod jego oknem tętniło życie, mimo że mieszkańcy starali się zrozumieć potrzeby sąsiada, to bardzo szybko cisza wydzierała się spod kontroli i uciekała gdzieś dalej tak, że na ulicy panował dla wszystkich innych przyjemny gwar.
Dla naszego bohatera jednak to było za dużo, postanowił więc znaleźć sposób, aby pożegnać się z hałasami raz na zawsze.
Ku jego wielkiej radości w sklepie „Majsterkowicza” właściciel zaproponował użycie magicznego płynu, który pozwoli na utrwalenie ciszy jak makiem zasiał.
Nie pozostało panu Antoniemu nic innego jak wypróbować eliksiru 🙂
Efekt zaskoczył samego miłośnika ciszy, co więcej uświadomił jemu, że cisza może mieć swoje granice, a kiedy czasem chce się z niej zrezygnować, może być za późno.
Czy dla pana Antoniego czas będzie łaskawy?
Czy pozwoli jemu na bycie usłyszanym?
Czy do jego ucha dotrą jeszcze jakieś dźwięki?
Zaskakująca historia, nietuzinkowa, mądra i refleksyjna.