Opis
Pewien chłopiec zaczął czytać książkę o największym stworzeniu na naszej planecie, czyli płetwalu błękitnym.
To ssak o wielkim sercu, bo waży aż 600kg.
Jest szary, jednak pod wodą wygląda, jakby był jasnoniebieski.
Co więcej, każdy jest indywidualistą, posiada swoje własne odciski palców w postaci niepowtarzalnego układu znaków na skórze.
Średnio waży około 160 ton, czyli to jakby przytulić w jednym czasie 55 hipopotamów.
Ciekawe jest, jak małe oczy mają (około 15 cm), a przecież osiąga około 30m.
Jak na prawdziwego ssaka przystało, jako malutki wieloryb uwielbia mleko od mamy i wówczas nazywa się cielęciem.
Pije wtedy około 200 litrów mleka i rośnie w tempie czterech kilogramów na godzinę.
Ciekawe, jak wygląda świat z jego perspektywy.
Podobnie jak ludzie płetwal nie potrafi oddychać pod wodą, ale oddech wstrzymuje nawet do pół godziny.
Jak to się dzieje?
Poszukajcie uszu u tego wieloryba, to jest wyzwanie.
Dowiecie się z tej książki, dlaczego i jak wielkie mają dla nich znaczenie.
Niestety, człowiek zakłóca spokój tych mistrzów pływaków wodnych przestworzy i powoduje, że grozi im wyginięcie.
Płetwal błękitny usłyszałby kołysankę od swojej mamy z wielu kilometrów odległości, jednak nie zapada nigdy w głęboki sen, ponieważ musi pamiętać, aby wynurzyć się i złapać oddech.
Dzieci potrafią zapaść w głęboki sen i kołysać się w marzeniach sennych niczym łódź na falach morskich.