Opis
Na początek kilka oczywistych faktów w sprawie dziecka.
Jeśli powiemy NIE rób czegoś, to możemy być przekonani, że następstwo będzie odwrotne.
Z samej ciekawości poznania i wypróbowania czegoś nowego przedszkolak chętnie NIE zauważy tego słowa.
Zatem, jak już się domyślacie, tytuł niesie już w sobie pewną prowokację.
Na chwilę zatem przy nim zostańmy i odpowiedzmy na zagadkę:
kto w świecie zwierząt nie mruga powiekami?
Oczywiście, na przykład ryby i węże, bo ich nie posiadają, chomiki z kolei mają wyjątkową umiejętność mrugania jedną powieką.
Potraficie tak? 🙂
Ostatnie pytanie: jak myślicie po, co zatem reszcie zwierząt proces mrugania?
Z pewnością się domyślacie, że między innymi oczyszcza oko z bakterii.
Ciekawi Was, po, co o tym wspominamy?
Poznajcie zatem małą sówkę, która wyznacza małemu i dużemu Czytelnikowi wyzwanie godne największego przeciwnika.
Jak się zmusić do niemrugania?
To nie lada gratka, zwłaszcza, że dzieci mrugają częściej niż dorośli.
Sówce chyba słówko szepnęli sami rodzice, ponieważ ma ona pomysł na to, aby dzieci poszły szybko spać.
Recepta jest prosta, wystarczy nie mrugać oczami.
Jeśli mrugnie się chociaż raz, to trzeba przewrócić kolejną stronę książki.
Sówka cierpliwie wyjaśni i zastanowi się nad tym, jak to możliwe, że Czytelnik znalazł się na kolejnej stronie właśnie, prawdopodobnie nie zrozumiał polecenia.
Otrzymuje więc jeszcze jedną szansę.
O nie!
Znowu kolejna strona?
Sówka zmienia zatem strategię, może gapienie się w sufit będzie prostsze albo na osobę, która siedzi przy Czytelniku?
Nie działa?
Sówka wpada zatem na myśl, aby chociaż mrużyć oczy, dzięki temu może obejdzie się bez mrugania?
I jak?
Uda Wam się?
Nasza bohaterka wskaże jeszcze kilka możliwości, jak zapobiec mruganiu.
Sprawdźcie, do której strony książki dojdziecie?
Czy jesteście mistrzami niemrugania?
Ta książka to niebywała zabawa z dzieckiem, to mnóstwo śmiechu, zachęta do aktywności, aktywności i jeszcze raz aktywności, to eksperyment na żywo.
Tylko NIE liczcie na to, że książka wyciszy przed snem 🙂
W zamian za to czeka Was ogromna dawka dobrego humoru, spontanicznego śmiechu i doenergetyzowanie organizmu.
Taki rytuał niektórych doprowadza do snu!