Opis
Nie dajcie się zwieść okładce tej książki!
Zupełnie nie przypomina odbywających się w środku debat dziecięcych, filozofowania, hipotetyzowania, niedowierzania dorosłym i konieczności sprawdzania posiadanych informacji.
W tej książce jest wolność myśli!
Chęć spotkania wróżki zębuszki, kiedy przychodzi pora na myślenie czwartego zęba o ucieczce z jamy ustnej Leosia.
Chłopiec zastanawia się jak owa dama wygląda: czy jak piękna wróżka z baśni, czy jak ciocia Renia, zupełnie niebajkowa, ale jakże serdeczna, pulchna i zawsze uśmiechnięta.
Leon wpada na pomysł, aby przeprowadzić wywiad z różnymi rodzicami i zweryfikować prawdę o wróżce zębuszce…
Dzięki temu dowie się też wielu innych ciekawych rzeczy.
Pani Marta, mama Zosi, trenerką siatkówki nigdy nie spotkała poszukiwanej wróżki, za to uważa, że dorośli zbyt serio podchodzą do wychowania dzieci.
Pan Zbyszek, tata Krzysia, pisarz dla dorosłych ma myśl, że dorośli są czasem bardziej dziecinni niż dzieci, ponieważ, aby przekonać młodszych do czegoś muszą „użyć argumentów rodem z baśni”.
Słabości niekoniecznie trzeba się pozbywać, można po prostu nauczyć się przy tym czegoś nowego i przynajmniej dobrze bawić.
Uff, wierzy także, że zębuszka istnieje.
Pani Weronika, Pani Magdalena, Pan Tomek także dołączą do statystyk Leosia.
Gdyby ktoś się pogubił, Leon na końcu swojego detektywistycznego dochodzenia umieścił podsumowanie 🙂
Jesteście ciekawi, co odkrył?